Przejdź do głównej zawartości

Chuseok – koreańskie Święto Dziękczynienia


Dzisiaj w Korei obchodzimy Chuseok (추석), drugie obok Lunarnego Nowego Roku najważniejsze święto w koreańskim kalendarzu. O Lunarnym Nowym Roku, Seollal, już trochę pisałem – chociażby tutaj czy tutaj, ale ze wstydem przyznaję, że choć to już mój czwarty Chuseok w Korei, zbyt wiele o tym święcie na moim blogu nie wspominałem.


Songpyeon - tradycyjne ciastka ryżowe przygotowywane w Chuseok. Źródło: iStock.

Chuseok, przypada co roku w 15. dniu 8. miesiąca kalendarza księżycowo-słonecznego, podczas pełni księżyca zwanej Księżycem Żniwiarzy. Data ta ma szczególne znaczenie nie tylko w Korei – w większości krajów Wschodniej i Południowo-Wschodniej Azji obchodzone jest wówczas znane pod różnymi nazwami Święto Środka Jesieni.

Koreański Chuseok, zwany też Hangaui (한가위), jest świętem dziękczynienia za obfite plony. W ten dzień Koreańczycy powracają do swoich rodzinnych miejscowości, by uczestniczyć w charye – uroczystości ku czci zmarłych przodków. Wcześniej, bliscy odwiedzają i porządkują rodzinne groby, co jest zazwyczaj operacją skomplikowaną pod względem logistycznym; w Korei nie ma bowiem typowych cmentarzy, a grobowce rozsiane są po zboczach okolicznych gór.

Aby ułatwić Koreańczykom (przede wszystkim mieszkańcom Seulu i okolic) podróż do ich rodzinnych domów, wolny od pracy jest zarówno dzień poprzedzający Chuseok jak i kolejny dzień po tym święcie. Nic więc dziwnego, że ten czas to okres masowego eksodusu – zakorkowane są autostrady, a o biletach na KTX (koreańskie koleje dużych prędkości) można co najwyżej pomarzyć – chyba, że zarezerwowało się je z miesięcznym wyprzedzeniem.


Koreańskie prezenty świąteczne są zawsze elegancko zapakowane. Źródło: iStock.

Do domu rodzinnego nie wypada przyjeżdżać z pustymi rękami, więc Chuseok to również czas obdarowywania się prezentami. A te – jak już kiedyś pisałem – są w Korei niezwykle praktyczne, a czasem wręcz… dziwne.

Spotkania rodzinne odbywają się rzecz jasna przy suto zastawionym stole. Obok tradycyjnych świątecznych przysmaków kuchni koreańskiej, takich jak japchae czy bulgogi, nie może również na nim zabraknąć songpyeon (송편) – ciastek ryżowych o kształcie półksiężyca nadziewanych pastą z czerwonej fasoli i gotowanych na parze z dodatkiem igieł sosnowych. Obecność songpyeon na świątecznym stole przypomina, że Chuseok wziął swój początek od kultu księżyca.

Czas między posiłkami to pora rodzinnych spacerów – oczywiście jeśli dopisze pogoda (z moich czteroletnich doświadczeń wynika, że zwykle dopisuje). A, że Chuseok to jeden z nielicznych dni w roku, kiedy wielu Koreańczyków wyciąga z szafy tradycyjny odświętny strój, hanbok – ulice i parki wyglądają wtedy naprawdę malowniczo!


Chuseok to jeden z niewielu dni w roku kiedy Koreańczycy zakładają hanbok. Źródło: iStock.

Niestety, coraz więcej zwyczajów związanych z Chuseok zanika. Świadomie nie wspomniałem w moim poście o tradycyjnych zabawach i tańcach, takich jak ssireum czy ganggangsullae, bo w dobie telewizji i Internetu można o nich co najwyżej poczytać na kartach podręczników… W niektórych domach zaprzestaje się też kultywowania charye, hanbok coraz częściej jest zastępowany przez sukienkę od znanego projektanta bądź elegancki garnitur, a zamiast biletów kolejowych do rodzinnego miasta rezerwuje się bilety lotnicze do Bangkoku czy Singapuru… Jakby tego było mało, sondaż przeprowadzony dwa lata temu przez jedną z gazet wykazał, że wiele Koreanek wykorzystuje trzy dni wolnego z okazji Chuseok na „upiększenie” swojej urody w jednej z licznych klinik chirurgii plastycznej. O tempora o mores!

Na szczęście, wciąż są takie rodziny jak moja, więc jest nadzieja, że tradycja nie zaginie. Wesołego Chuseok! 추 보내세요!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zakup mieszkania w Korei

W ostatnich latach rynek mieszkaniowy w Korei Południowej rozwija się dynamicznie – żeby nie powiedzieć, że w zastraszającym tempie. Zakup mieszkania – szczególnie w Seulu – jest (póki co) dobrą inwestycją. Wiele osób kupuje mieszkania na wynajem w systemie wolse czy jeonse . Zdarzają się jednak i tacy, którzy „kupują” mieszkanie jeszcze przed rozpoczęciem budowy – tylko po to, żeby sprzedać je z zyskiem w momencie, gdy będzie gotowe do zamieszkania. Słowo „kupują” znalazło się w cudzysłowie nieprzypadkowo – tego typu inwestycja wymaga bowiem wpłaty na konto wykonawcy jedynie 10% wartości mieszkania. Kolejne 50% wartości pożycza wykonawcy bank w formie nieoprocentowanej pożyczki, której gwarantem staje się kupujący. W momencie, kiedy mieszkanie jest gotowe do zamieszkania, kupujący musi zapłacić wykonawcy pozostałe 40% wartości mieszkania oraz rozliczyć się z bankiem (albo zamienić nieoprocentowaną pożyczkę na oprocentowany kredyt). Nic więc dziwnego, że gdy budowa dobiega końca,

Wynajem mieszkania w Korei

Dzień dobry z Pohang! Pod dwóch odwołanych z powodu ataku zimy lotach, wreszcie udało się nam dotrzeć na przeciwległy kraniec Półwyspu Koreańskiego. Zasadniczym celem naszej wizyty jest kupno mieszkania - zainspirowało mnie to do napisania nieco o rynku nieruchomości w Korei. Na początek, słów kilka na temat bardzo tu popularnego wynajmu mieszkań.