Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2018

Live from Australia: w Launceston

Dzień dobry z Sydney! Dzisiaj przed południem, po blisko trzech tygodniach opuściliśmy Tasmanię i dotarliśmy do największego miasta Australii i Oceanii. Ale zanim opowiem Wam o Sydney, pora na podsumowanie naszego pobytu w Launceston, w którym podczas tej wyprawy byliśmy aż dwa razy: w drodze do Cradle Mountains oraz przez ostatnie sześć dni. Most spinający brzegi South Esk River Położone na północy Tasmanii Launceston to drugie po Hobart największe miasto na wyspie, zamieszkałe przez około 100 tysięcy osób. Launceston jest zlokalizowane około 45 km na południe od brzegów Cieśniny Bassa, oddzielającej Tasmanię od kontynentu australijskiego. Przez miasto przepływają aż trzy rzeki – to właśnie tutaj z połączenia South Esk River i North Esk River powstaje szeroka i kręta Tamar River, uchodząca na północy do Cieśniny Bassa. To właśnie tu South Esk River i North Esk River łączą się, tworząc Tamar River Launceston, zasiedlone przez Europejczyków w 1806 r., jest jednym z naj

Live from Australia: Tasmania na widelcu

Tasmańska część naszej wyprawy do Australii powoli zbliża się do końca. Jednym z celów naszego wyjazdu było uzyskanie odpowiedzi na pytanie „Czy Tasmania to dobre miejsce do życia?” I choć na ostateczną odpowiedź przyjdzie czas po zakończeniu naszego pobytu, już dzisiaj napiszę o jednym z głównych czynników który będziemy brali pod uwagę – o jedzeniu. Będąc na Tasmanii, trzeba bezwzględnie zamówić tuzin ostryg, bo... Zacznijmy od ostryg. Pierwszy raz w życiu spróbowałem ich trzy lata temu podczas mojej pierwszej wizyty w Australii i od tego czasu zajęły poczesne miejsce na mojej kulinarnej liście przebojów. Podobnie jak koreańskie , tasmańskie ostrygi są bardziej „mięsiste” niż ich europejscy kuzyni. Podobno najlepsze są ostrygi z Wyspy Bruny , ale mnie smakowały wszystkie jakich miałem okazję spróbować podczas naszego wyjazdu – niezależnie od ich pochodzenia. Wynika z tego, że albo jestem ignorantem, albo pozostaję niepodatny na działania marketingowe 😎 Jaka by nie była pra

Live from Australia: bliskie spotkania z tasmańską fauną

Pobyt w Cradle Mountains był dla mnie pierwszą okazją do spotkania oko w oko z australijską fauną. Wprawdzie podczas moich dotychczasowych pobytów w Australii miałem okazję zobaczyć „na żywo” większość jej najbardziej reprezentatywnych przedstawicieli, ale z reguły w ogrodach zoologicznych, względnie zza szyby wycieczkowego autokaru. Te „zaległości” udało mi się z nawiązką nadrobić podczas kilkudniowego pobytu w Cradle Mountain-Lake St Clair National Park . Wombat, na chwilę przed próbą podeptania mnie Najłatwiej było o spotkanie z wombatami. W ciągu dnia często można było je zobaczyć na połoninach w okolicy Ronny Creek, pasące się ze stoickim spokojem – niczym, nie przyrównując, krowy. A po zachodzie słońca nie trzeba było nawet zapuszczać się w głąb parku narodowego – wystarczyło wybrać się na spacer wzdłuż asfaltowej drogi łączącej Visitor Centre z Interpretation Centre. Pochłonięte jedzeniem wombaty całkowicie zapominały o otaczającym je świecie, dzięki czemu można je był

Live from Australia: w Cradle Mountains

Dzień dobry z Launceston, dokąd wróciliśmy przed chwilą po czterodniowym pobycie w Cradle Mountains – górach położonych w centralnej części Tasmanii. W dzisiejszym wpisie generalne wrażenia z Cradle Mountain-Lake St Clair National Park , a w kolejnym poście – nasze spotkania z lokalną fauną. Masyw Cradle Mountain widziany znad Dove Lake Jak już wspominałem na początku mojego poprzedniego wpisu , w drodze z Hobart do Cradle Mountains zatrzymaliśmy się na jedną noc w Launceston, na północy Tasmanii. Niby zupełnie nie po drodze, bo kto podróżuje z południa na zachód wyspy przez jej północny skrawek, a jednak była to najkorzystniejsza i najszybsza alternatywa dotarcia do Cradle Mountains. Na Tasmanii nie ma linii kolejowych, a ponieważ centralna część wyspy jest górzysta, znalezienie prostej i krótkiej trasy z punktu A do punktu B bynajmniej nie jest prostym zadaniem. Jedynym długodystansowym przewoźnikiem autobusowym operującym na Tasmanii jest linia Redline , dwa razy dziennie