Przejdź do głównej zawartości

Konto bankowe w Korei


Często pytacie mnie, czy cudzoziemiec może otworzyć rachunek bankowy w Korei, jakie dokumenty są do tego potrzebne, czy istnieje możliwość korzystania z bankowości elektronicznej, itp. Dzisiaj postaram się odpowiedzieć na wszystkie te pytania – z nadzieją wątłą, że przynajmniej część osób przeczyta ten wpis zanim po raz kolejny zada mi to samo pytanie.

Tak wygląda koreańska waluta... Warto zapamiętać, bo na codzień rzadko się jej używa. Źródło

Po pierwsze i najważniejsze: rachunek bankowy może otworzyć tylko i wyłącznie cudzoziemiec posiadający prawo stałego lub czasowego pobytu w Republice Korei, potwierdzone wizą oraz udokumentowane wydaniem Alien Registration Card (ARC) – odpowiednikiem koreańskiego dowodu osobistego dla cudzoziemców. W ARC musi być wpisany aktualny adres zameldowania na terenie Korei. Ponadto, w celu weryfikacji tożsamości konieczne jest posiadanie aktywnego numeru telefonu komórkowego w jednej z koreańskich sieci.

Rachunek bankowy można otworzyć wyłącznie osobiście, podczas wizyty w placówce banku. Wybierając się do banku, należy zabrać ze sobą paszport z ważną wizą oraz ARC. Niektóre banki (czy nawet oddziały tego samego banku) mogą zażądać dodatkowych dokumentów, dlatego przed wizytą lepiej skontaktować się z bankową infolinią dla cudzoziemców. Warto też zawczasu upewnić się, czy w danym oddziale banku pracuje choć jedna osoba posługująca się językiem angielskim. Jest to o tyle ważne, że większość dokumentów które otrzymacie do wypełnienia (o ile nie wszystkie) będzie wyłącznie w języku koreańskim. Warto zatem upewnić się, czy składając kilkadziesiąt (naprawdę!) podpisów, nie wyrażacie przy okazji zgody na donację co najmniej jednej nerki 😈 Po wypełnieniu wszystkich dokumentów i założeniu konta, otrzymacie od ręki - za niewielką opłatą - kartę do bankomatu. Oprócz niej dostaniecie również książeczkę bankową, tzw. passbook, który będzie niezbędny przy realizacji jakichkolwiek operacji w oddziałach banku.


Jeśli miałbym polecić jakiś koreański bank (czego oczywiście nie zrobię)... Źródło

Jeśli zamierzacie korzystać z bankowości elektronicznej, musicie o tym fakcie poinformować obsługującą Was osobę. Po wypełnieniu kolejnych druków i złożeniu (kilkunastu tym razem) podpisów, zostaniecie poproszeni o wybór na klawiaturze hasła do konta oraz - za kolejną drobną opłatą - otrzymacie generator haseł jednorazowych, tzw. OTP. Korzystanie z bankowości internetowej wymaga również posiadania certyfikatu (podpisu) elektronicznego. To właśnie do jego wygenerowania niezbędny jest aktywny koreański numer telefonu komórkowego. Poza tym, na komputerze z którego będziecie logowali się do banku musicie zainstalować mnóstwo programów zabezpieczających; bez ich nieustannej (czasem codziennej) aktualizacji możecie zapomnieć o dostępie do Waszego konta.

Otwarcie i prowadzenie konta jest w koreańskich bankach bezpłatne. Przelewy krajowe zawsze realizowane są w czasie rzeczywistym – zapomnijcie więc o nerwowym wyczekiwaniu na sesje elixir. Wypłacając gotówkę z bankomatu Waszego banku w godzinach jego pracy, nie zapłacicie prowizji. W pozostałych przypadkach o wysokości prowizji zostaniecie poinformowani przed ostatecznym zatwierdzeniem operacji. Prowizja pobierana jest również za wszystkie operacje finansowe realizowane w oddziałach banku.


... to byłby to duży bank z wieloma oddziałami! Źródło

Tyle pozytywów, pora na łyżkę dziegciu! W celu ochrony koreańskiej gospodarki przed różnego rodzaju malwersacjami finansowymi, przede wszystkim praniem pieniędzy, dostęp cudzoziemców do rachunków bankowych jest skrupulatnie kontrolowany. Niektóre banki wciąż nie otwierają rachunków bankowych cudzoziemcom, których ARC została wydana przed upływem trzech (a czasem nawet sześciu) miesięcy. W innych, przez pierwsze trzy miesiące korzystania z konta jego funkcjonalność jest ograniczona, tzn. wszelkie operacje finansowe mogą być realizowane wyłącznie w oddziałach banku. Kolejne problemy to: nagminna nieznajomość procedur związanych z prowadzeniem rachunków dla cudzoziemców, różny sposób interpretacji przepisów przez poszczególne oddziały czy nawet pracowników i wreszcie – zwyczajny brak życzliwości bądź kompletna inercja. W rezultacie, korzystanie z koreańskiej bankowości, oprócz niezbędnych dokumentów (i rzecz jasna zasobów finansowych) wymaga niewyczerpanych pokładów cierpliwości! 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kult zmarłych w Korei

W Polsce dziś Dzień Wszystkich Świętych, a w Seulu dzień jak co dzień. Tym niemniej, to dobra okazja, żeby napisać parę słów na temat kultu zmarłych w Korei.

Owocowy zawrót głowy

Nie wyobrażam sobie życia bez owoców. Na szczęście Koreańczycy również. To właśnie owoce sezonowe są najczęstszym koreańskim deserem. Przy czym słowo „sezonowe” ma tutaj kluczowe znaczenie, bo owoce dostępne w koreańskich marketach czy na ulicznych straganach w zdecydowanej większości nie pochodzą z importu, lecz są w uprawiane na Półwyspie Koreańskim. Część spośród owoców, które jemy w Korei, zapewne świetnie znacie – choć niekoniecznie w tych samych odmianach. Jest jednak kilka wyjątków specyficznych wyłącznie dla Korei i okolic; to właśnie przede wszystkim na nich chciałbym się w tym wpisie skoncentrować. Chamoe - choć to melon, rozmiarem przypomina raczej... jabłko.  Źródło Zacznijmy od koreańskiego melona, chamoe ( 참외 ). Jest on znacznie mniejszy od swoich dostępnych w Europie kuzynów – długość tego owocu o jajowatym kształcie zwykle nie przekracza 15 cm. Skórkę ma gładką, żółtą, w białe podłużne paski. Miąższ podobny do melona miodowego, ale nieco twardszy i nie ...

Dziwne Warzywa: Gosari, czyli liście paproci

Dotychczas paproć kojarzyła mi się przede wszystkim z baśnią o jej kwiecie. I choć w Korei kwiatu paproci nie znalazłem (przynajmniej literalnie), to poznałem tu liczne kulinarne zastosowania tej rośliny. Opowiem Wam o nich dzisiaj w kolejnym odcinku „Dziwnych Warzyw”. Ugotowane liście orlicy najczęściej podaje się jako przystawkę, gosari namul . Źródło . Paproć, a dokładniej jeden z jej gatunków – orlica ( gosari , 고사리 ) na dobre zadomowiła się w koreańskiej kuchni. Ze względu na bogactwo składników odżywczych, przede wszystkim białka, żelaza i wapnia, liście paproci są czasem przez Koreańczyków nazywane „mięsem z gór”. Z gór – bo jak już wspominałem w poprzednim odcinku „Dziwnych Warzyw” , góry pokrywają około 70% Półwyspu Koreańskiego, stając się dla jego przedsiębiorczych mieszkańców rodzajem naturalnej spiżarni 😉 Wiosną Koreańczycy zbierają młode liście gosari . Źródło . W celach kulinarnych wykorzystuje się młode liście orlicy, o długości 10-15 cm, z końców...