Przejdź do głównej zawartości

Live from Australia: w Cradle Mountains


Dzień dobry z Launceston, dokąd wróciliśmy przed chwilą po czterodniowym pobycie w Cradle Mountains – górach położonych w centralnej części Tasmanii. W dzisiejszym wpisie generalne wrażenia z Cradle Mountain-Lake St Clair National Park, a w kolejnym poście – nasze spotkania z lokalną fauną.


Masyw Cradle Mountain widziany znad Dove Lake

Jak już wspominałem na początku mojego poprzedniego wpisu, w drodze z Hobart do Cradle Mountains zatrzymaliśmy się na jedną noc w Launceston, na północy Tasmanii. Niby zupełnie nie po drodze, bo kto podróżuje z południa na zachód wyspy przez jej północny skrawek, a jednak była to najkorzystniejsza i najszybsza alternatywa dotarcia do Cradle Mountains. Na Tasmanii nie ma linii kolejowych, a ponieważ centralna część wyspy jest górzysta, znalezienie prostej i krótkiej trasy z punktu A do punktu B bynajmniej nie jest prostym zadaniem. Jedynym długodystansowym przewoźnikiem autobusowym operującym na Tasmanii jest linia Redline, dwa razy dziennie łącząca Hobart z Launceston i nadmorskim miastem Davenport. To właśnie autobusem Redline dotarliśmy w sobotnie popołudnie do Launceston, by następnego dnia z samego rana busem firmy McDermott’s Coaches wyruszyć w nieco ponad dwugodzinną podróż do Cradle Mountain-Lake St Clair National Park. Po drodze zatrzymaliśmy się na chwilę w Sheffield – słynnym (przynajmniej na Tasmanii) mieście murali. Relację z naszych autobusowych podróży przez Tasmanię możecie zobaczyć na kolejnym filmie autorstwa Hye-Ryon:



Tasmańskie miasteczko Sheffield słynie z murali pokrywających
ściany większości budynków

Założony w 1922 r., Cradle Mountain-Lake St Clair National Park ma powierzchnię ponad 160 tysięcy hektarów. Jego najbardziej charakterystycznym punktem jest składający się z czterech wierzchołków masyw Cradle Mountain, którego najwyższy szczyt o tej samej nazwie osiąga wysokość 1545 m n.p.m. W okolicy znajduje się kilka jezior, w tym położone na wysokości 934 m n.p.m. Dove Lake, znad którego można podziwiać w całej krasie wierzchołki Cradle Mountain.


Masyw Cradle Mountain - widok z Dove Lake Circuit


Dove Lake

„Mózgiem” parku jest Visitor Centre, zlokalizowane u wylotu doliny Cradle Valley. To tutaj kupuje się bilety wstępu do parku. Bilet jednorazowy kosztuje 16,50 AUD, ale w naszym przypadku dużo korzystniejszą opcją był zakup ważnego przez dwa miesiące karnetu wakacyjnego uprawniającego do wstępu do wszystkich tasmańskich parków narodowych, w cenie 30 AUD za osobę. W Visitor Centre można też zaopatrzyć się w pamiątki, mapy i podstawowy sprzęt turystyczny. Tuż obok znajduje się czynna w godz. 8-17 kantyna, a także mini stacja benzynowa oraz sporych rozmiarów parking. Na tym ostatnim zatrzymują się duże autobusy wycieczkowe (nie mają wjazdu na teren parku) oraz większość prywatnych samochodów osobowych. Choć tymi ostatnimi (po wykupieniu odpowiedniego biletu) można dojechać do położonego na końcu doliny Dove Lake, dużo wygodniej jest skorzystać z bezpłatnych (po wykupieniu biletu wstępu do parku) 24-osobowych shuttle busów.


Tak wygląda większość szlaków spacerowych w Cradle Mountains
- na zdjęciu fragment Cradle Valley Broadwalk


Roślinność wokół Cradle Valley Broadwalk

Na liczącej ok. 8 km trasie z Visitor Centre do Dove Lake znajdują się trzy przystanki: Interpretation Centre (z interesującą ekspozycją na temat historii, flory i fauny parku narodowego), Snake Hill i Ronny Creek. Busy kursują codziennie w godzinach od 8 do 19, przeciętnie co 5 minut. Jeśli na którymś przystanku pod drodze jest więcej chętnych niż miejsc (można podróżować tylko na siedząco), kierowca prosi przez radio o przysłanie dodatkowego busa. Może jest to jakaś alternatywa dla pseudoekologicznego transportu z Palenicy Białczańskiej do Morskiego Oka? Ale co ja się będę wymądrzał – przecież lokalne „mądre głowy” wiedzą najlepiej… 😡


Dove Lake - widok z Dove Lake Circuit...


... i kolejny widoczek z Cradle Valley Broadwalk

Na terenie Cradle Valley poprowadzono szereg tras spacerowych o stopniu trudności dostosowanym do możliwości czasowych i kondycyjnych odwiedzających. Większość tras prowadzi specjalnie zbudowanymi drewnianymi chodnikami; jedna (Pencil Pine Falls & Rainforest Walk) jest nawet dostępna dla osób na wózkach. Nieliczne odcinki terenowe, w większości zlokalizowane w okolicy Dove Lake i Dove Canyon, wymagają odrobiny umiejętności wspinaczkowych. Wokół Dove Lake są też trasy wspinaczkowe dla prawdziwych górołazów, prowadzące na okoliczne szczyty. W Cradle Valley bierze też swój początek licząca ponad 80 km trasa turystyczna Overland Track, łącząca Cradle Mountains z Lake St Clair, najgłębszym jeziorem w Australii.


Cradle Valley Broadwalk


Dove Lake Circuit

Najpopularniejszą spośród tras spacerowych jest bez wątpienia Dove Lake Circuit, poprowadzona wokół jeziora. Jej niewątpliwą zaletą są zapierające dech w piersiach widoki; bywa jednak bardzo zatłoczona. Dlatego nam bardziej przypadła do gustu inna trasa – Cradle Valley Boardwalk, łącząca Interpretation Centre z Ronny Creek i dalej z Dove Lake. Widoki cudowne, a wokoło żywej duszy (szczególnie na odcinku do Ronny Creek)! Równie malownicza i pusta jest trasa Dove Canyon Circuit, ale z uwagi na dużą ilość stromych podejść i zejść, nie zawsze można się tu skupić wyłącznie na kontemplowaniu widoków.


Lake Lilla - po drodze z Ronny Creek nad Dove Lake


Dove Canyon Circuit to miejscami nieco więcej niż spacer...

A oto pełna lista szlaków spacerowych (nie górskich) wraz z szacunkowymi czasami przejścia i stopniem trudności:




Na Dove Lake Circuit...

Na koniec słów kilka o zakwaterowaniu. Choć Cradle Mountain-Lake St Clair National Park znajduje się dosłownie in the middle of nowhere, w okolicy jest kilka miejsc w których można naprawdę komfortowo przenocować. My zatrzymaliśmy się w Cradle Mountain Wilderness Village – ośrodku położonym w odległości 750 m od Visitor Centre. Cradle Mountain Wilderness Village obejmuje 45 rozrzuconych po lesie wolnostojących domków o różnym standardzie. Nasz, o powierzchni około 60 metrów kwadratowych, składał się z dużego pokoju z wydzieloną sypialnią, salonem i w pełni wyposażonym aneksem kuchennym. Oprócz standardowej łazienki mieliśmy również do dyspozycji prywatne jacuzzi, a dzięki panoramicznym oknom i niewielkiej werandzie odnosiliśmy wrażenie, że jesteśmy sami w środku lasu. Do dyspozycji mieszkańców ośrodka jest restauracja (zamknięta w niedzielę po lunchu oraz przez cały poniedziałek) i pralnia.


Nasza kwatera z zewnątrz...


... i widok zza okna

Oprócz Cradle Mountain Wilderness Village, w okolicy Visitor Centre znajduje się kilka podobnych ośrodków, a także hotel. Kolejny pensjonat, Peppers Cradle Mountain Lodge jest położony naprzeciwko Interpretation Center. Wreszcie, nieco powyżej przystanku Ronny Creek, w pobliżu historycznego Waldheim Chalet, w którym zamieszkiwał Gustav Weindorfer, austriackiego pochodzenia botanik-amator, miłośnik Tasmanii i jeden z orędowników utworzenia parku narodowego, znajduje się kilka domków kempingowych.


Żeby nie było, że to zdjęcie z polskich gór!

Jedyny mankament (a może wręcz przeciwnie 😉) pobytu w Cradle Mountains to niemal całkowity brak dostępu do Internetu. Zasięg ma tu tylko jeden operator telefonii komórkowej, Telstra. Pozostali operatorzy, w tym Optus, którego kartę SIM kupiliśmy w Hobart, umożliwiają jedynie połączenia z numerami alarmowymi. W naszym ośrodku wifi było dostępne w pobliżu recepcji. Poza tym, z 30-minutowego dostęp do Internetu można było skorzystać przy Visitor Center i to właśnie stamtąd publikowałem mój poprzedni post.

Tyle ogólnych informacji o Cradle Mountains. W kolejnym wpisie opowiem Wam o zwierzętach, które spotkaliśmy podczas naszych spacerów po parku narodowym (lub które odwiedziły nas w naszym domku 😂).

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zakup mieszkania w Korei

W ostatnich latach rynek mieszkaniowy w Korei Południowej rozwija się dynamicznie – żeby nie powiedzieć, że w zastraszającym tempie. Zakup mieszkania – szczególnie w Seulu – jest (póki co) dobrą inwestycją. Wiele osób kupuje mieszkania na wynajem w systemie wolse czy jeonse . Zdarzają się jednak i tacy, którzy „kupują” mieszkanie jeszcze przed rozpoczęciem budowy – tylko po to, żeby sprzedać je z zyskiem w momencie, gdy będzie gotowe do zamieszkania. Słowo „kupują” znalazło się w cudzysłowie nieprzypadkowo – tego typu inwestycja wymaga bowiem wpłaty na konto wykonawcy jedynie 10% wartości mieszkania. Kolejne 50% wartości pożycza wykonawcy bank w formie nieoprocentowanej pożyczki, której gwarantem staje się kupujący. W momencie, kiedy mieszkanie jest gotowe do zamieszkania, kupujący musi zapłacić wykonawcy pozostałe 40% wartości mieszkania oraz rozliczyć się z bankiem (albo zamienić nieoprocentowaną pożyczkę na oprocentowany kredyt). Nic więc dziwnego, że gdy budowa dobiega końca,

Wynajem mieszkania w Korei

Dzień dobry z Pohang! Pod dwóch odwołanych z powodu ataku zimy lotach, wreszcie udało się nam dotrzeć na przeciwległy kraniec Półwyspu Koreańskiego. Zasadniczym celem naszej wizyty jest kupno mieszkania - zainspirowało mnie to do napisania nieco o rynku nieruchomości w Korei. Na początek, słów kilka na temat bardzo tu popularnego wynajmu mieszkań.

Kult zmarłych w Korei

W Polsce dziś Dzień Wszystkich Świętych, a w Seulu dzień jak co dzień. Tym niemniej, to dobra okazja, żeby napisać parę słów na temat kultu zmarłych w Korei.