Przejdź do głównej zawartości

"Polak w Seulu" skończył dwa lata!


Nie wiem jak u Was, ale u mnie czas pędzi nieubłaganie. Dopiero co przenosiłem się do Korei i zakładałem tego bloga, a tu nagle okazuje się, że „Polak w Seulu” skończył w ostatni piątek dwa lata! Wszystkiego najlepszego Polaku w Seulu 🎈


Są urodziny, musi być tort!

Trochę się w międzyczasie pozmieniało… Technicznie, od mniej więcej roku „Polak w Seulu” powinien być „Polakiem w Pohang”. Ale skoro marka się przyjęła, to po co ją zmieniać? Zresztą odkąd wyprowadziliśmy się z Seulu, okazało się że jesteśmy tam potrzebni dużo częściej niż gdy byliśmy przez cały czas na miejscu 😈 Więc może jednak wciąż jestem Polakiem w Seulu?

Z innych nowości, od paru miesięcy oprócz bloga funkcjonuje też jego fanpage na Facebooku oraz profil na Instagramie – ten ostatni dedykowany przede wszystkim koreańskiej kuchni.


Bo najlepsze jedzenie jest na Instagramie...

Ale przede wszystkim, przez te dwa lata pojawiliście się Wy – moi Czytelnicy! Zakładając tego bloga, myślałem że będzie on adresowany głównie do moich Znajomych z Polski. Nie doceniłem siły Internetu! Dzięki pisaniu, zyskałem dużo nowych Znajomych i to bynajmniej nie wyłącznie z Polski czy z Korei. Fajnie że jesteście – dziękuję! 💐

Pewnie niewielu z Was miało okazję przeczytać ten pierwszy, historyczny wpis:



Tak było... dwa lata temu!

Zarzekałem się w nim, że „Polak w Seulu” będzie blogiem subiektywnym, ale zboczenie zawodowe okazało się silniejsze ode mnie… Staram się więc trzymać faktów i pokazywać Wam Koreę taką jaka naprawdę jest. W rezultacie, przygotowanie niemal każdego spośród tych 120 wpisów które się dotychczas ukazały, to godziny a czasem dni poszukiwań i weryfikowania informacji z różnych źródeł, a także nieustanne nękanie pytaniami mojej żony i teściów. Nie dziwcie się więc, że nie piszę codziennie. Obawiam się, że mój blog nigdy nie będzie dziennikiem – chyba, że dziennikiem kompulsywnym, w którym po miesiącu codziennych wpisów będą następowały dwa miesiące kompletnej ciszy. 😆 

Ale po każdej przerwie – jak długa by nie była – wracam! I oby tak dalej. Do miłego!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zakup mieszkania w Korei

W ostatnich latach rynek mieszkaniowy w Korei Południowej rozwija się dynamicznie – żeby nie powiedzieć, że w zastraszającym tempie. Zakup mieszkania – szczególnie w Seulu – jest (póki co) dobrą inwestycją. Wiele osób kupuje mieszkania na wynajem w systemie wolse czy jeonse . Zdarzają się jednak i tacy, którzy „kupują” mieszkanie jeszcze przed rozpoczęciem budowy – tylko po to, żeby sprzedać je z zyskiem w momencie, gdy będzie gotowe do zamieszkania. Słowo „kupują” znalazło się w cudzysłowie nieprzypadkowo – tego typu inwestycja wymaga bowiem wpłaty na konto wykonawcy jedynie 10% wartości mieszkania. Kolejne 50% wartości pożycza wykonawcy bank w formie nieoprocentowanej pożyczki, której gwarantem staje się kupujący. W momencie, kiedy mieszkanie jest gotowe do zamieszkania, kupujący musi zapłacić wykonawcy pozostałe 40% wartości mieszkania oraz rozliczyć się z bankiem (albo zamienić nieoprocentowaną pożyczkę na oprocentowany kredyt). Nic więc dziwnego, że gdy budowa dobiega końca,

Chuseok – koreańskie Święto Dziękczynienia

Dzisiaj w Korei obchodzimy  Chuseok ( 추석 ), drugie obok Lunarnego Nowego Roku najważniejsze święto w koreańskim kalendarzu. O Lunarnym Nowym Roku, Seollal , już trochę pisałem – chociażby tutaj   czy   tutaj , ale ze wstydem przyznaję, że choć to już mój czwarty Chuseok w Korei, zbyt wiele o tym święcie na moim blogu nie wspominałem. Songpyeon - tradycyjne ciastka ryżowe przygotowywane w Chuseok . Źródło: iStock. Chuseok , przypada co roku w 15. dniu 8. miesiąca kalendarza księżycowo-słonecznego , podczas pełni księżyca zwanej Księżycem Żniwiarzy. Data ta ma szczególne znaczenie nie tylko w Korei – w większości krajów Wschodniej i Południowo-Wschodniej Azji obchodzone jest wówczas znane pod różnymi nazwami Święto Środka Jesieni. Koreański Chuseok , zwany też Hangaui ( 한가위 ), jest świętem dziękczynienia za obfite plony. W ten dzień Koreańczycy powracają do swoich rodzinnych miejscowości, by uczestniczyć w charye – uroczystości ku czci zmarłych przodków

Wynajem mieszkania w Korei

Dzień dobry z Pohang! Pod dwóch odwołanych z powodu ataku zimy lotach, wreszcie udało się nam dotrzeć na przeciwległy kraniec Półwyspu Koreańskiego. Zasadniczym celem naszej wizyty jest kupno mieszkania - zainspirowało mnie to do napisania nieco o rynku nieruchomości w Korei. Na początek, słów kilka na temat bardzo tu popularnego wynajmu mieszkań.