Przejdź do głównej zawartości

Rodzinny maj

Początek maja upływa w Korei Południowej pod znakiem rodziny. 5 maja obchodziliśmy Dzień Dziecka, wczoraj – Dzień Rodziców. A ja dodatkowo obchodziłem swoje urodziny 😊 Pora więc przyjrzeć się bliżej rodzinnym uroczystościom po koreańsku.

Inaczej niż w większości krajów, Dzień Dziecka jest w Korei Południowej
dniem wolnym od pracy Źródło
Dzień Dziecka (Eorininal, 어린이날) nieprzypadkowo obchodzony jest w Korei 5 maja. To właśnie wtedy w kalendarzu spotykają się dwie piątki (5.5), a Koreańczycy uwielbiają symetrię 😊 Idea świętowania Dnia Dziecka narodziła się w latach dwudziestych ubiegłego wieku, w czasach okupacji japońskiej. Pomysłodawcą był autor książek dla dzieci, Bang Jung-Hwan. Począwszy od 1923 roku, Dzień Dziecka obchodzono 1 maja, ale z uwagi na przypadające w tym samym dniu Święto Pracy (w Korei generalnie pozbawione znaczenia), w 1961 r. datę zmieniono na 5 maja. Począwszy od 1970 roku, Eorininal jest dniem wolnym od pracy. Tym samym, poza innymi upominkami, koreańskie dzieci otrzymują też prezent w postaci dnia wolnego od szkoły. A że wolne mają również ich rodzice, nic nie stoi na przeszkodzie rodzinnym wyjściom do kina, parków rozrywki, restauracji, czy coraz popularniejszym piknikom na świeżym powietrzu. W rezultacie, w ostatni piątek Seul był zakorkowany bardziej niż zwykle, a metro przez cały dzień wyglądało niczym w godzinach szczytu 😉

Symbolem koreańskiego Dnia Rodziców jest goździk Źródło
Począwszy od 1956 roku, w dniu 8 maja w Korei Południowej obchodzono Dzień Matki. Aby ojcowie nie czuli się pokrzywdzeni, w 1973 roku nazwę tego święta zmieniono jednak na Dzień Rodziców (Eopeoinal, 어버이날). Symbolem Dnia Rodziców jest goździk. Wiele osób honoruje swoich rodziców, przypinając do ubrania goździk w odpowiednim kolorze. Kolor czerwony oznacza, że oboje rodzice żyją, a różowy i biały – że odpowiednio jedno lub obje zmarli. Goździki to również najpopularniejsze kwiaty wręczane rodzicom w dniu ich święta. Oprócz kwiatów są też prezenty, jak to zwykle w Korei bywa – praktyczne. Najpopularniejszymi upominkami są więc pieniądze, pakiety usług medycznych oraz wczasy lub wycieczki. Tym samym, maj staje się miesiącem rodzinnych podróży; znajduje to odzwierciedlenie w dużo wyższych cenach przelotów samolotami i zakwaterowania w hotelach 😝

Dzień swoich urodzin należy rozpocząć od miski miyeokguk - bulionu z wodorostów
Źródło
Na koniec o urodzinach po koreańsku. Pisałem już kiedyś, że w Korei lat przybywa nam z początkiem nowego roku. Nie oznacza to jednak, że nie obchodzimy również „właściwych” urodzin. Co ciekawe, kultura koreańska miesza się tutaj z zachodnią. Z jednej strony, jubilat powinien rozpocząć dzień swoich urodzin od miski miyeokguk (미역국) – bulionu na bazie wołowiny, małży lub ostryg i suszonych krewetek, którego głównym składnikiem są jadalne wodorosty, miyeok (미역). Z drugiej strony, jest też czas na tort, świeczki i koreańskie „Sto lat” – Saengil chukha hamnida (생일축하합니다), które jako żywo przypomina „Happy Birthday”. Zresztą – posłuchajcie sami:

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kult zmarłych w Korei

W Polsce dziś Dzień Wszystkich Świętych, a w Seulu dzień jak co dzień. Tym niemniej, to dobra okazja, żeby napisać parę słów na temat kultu zmarłych w Korei.

Dziwne Warzywa: Gosari, czyli liście paproci

Dotychczas paproć kojarzyła mi się przede wszystkim z baśnią o jej kwiecie. I choć w Korei kwiatu paproci nie znalazłem (przynajmniej literalnie), to poznałem tu liczne kulinarne zastosowania tej rośliny. Opowiem Wam o nich dzisiaj w kolejnym odcinku „Dziwnych Warzyw”. Ugotowane liście orlicy najczęściej podaje się jako przystawkę, gosari namul . Źródło . Paproć, a dokładniej jeden z jej gatunków – orlica ( gosari , 고사리 ) na dobre zadomowiła się w koreańskiej kuchni. Ze względu na bogactwo składników odżywczych, przede wszystkim białka, żelaza i wapnia, liście paproci są czasem przez Koreańczyków nazywane „mięsem z gór”. Z gór – bo jak już wspominałem w poprzednim odcinku „Dziwnych Warzyw” , góry pokrywają około 70% Półwyspu Koreańskiego, stając się dla jego przedsiębiorczych mieszkańców rodzajem naturalnej spiżarni 😉 Wiosną Koreańczycy zbierają młode liście gosari . Źródło . W celach kulinarnych wykorzystuje się młode liście orlicy, o długości 10-15 cm, z końców...

Owocowy zawrót głowy

Nie wyobrażam sobie życia bez owoców. Na szczęście Koreańczycy również. To właśnie owoce sezonowe są najczęstszym koreańskim deserem. Przy czym słowo „sezonowe” ma tutaj kluczowe znaczenie, bo owoce dostępne w koreańskich marketach czy na ulicznych straganach w zdecydowanej większości nie pochodzą z importu, lecz są w uprawiane na Półwyspie Koreańskim. Część spośród owoców, które jemy w Korei, zapewne świetnie znacie – choć niekoniecznie w tych samych odmianach. Jest jednak kilka wyjątków specyficznych wyłącznie dla Korei i okolic; to właśnie przede wszystkim na nich chciałbym się w tym wpisie skoncentrować. Chamoe - choć to melon, rozmiarem przypomina raczej... jabłko.  Źródło Zacznijmy od koreańskiego melona, chamoe ( 참외 ). Jest on znacznie mniejszy od swoich dostępnych w Europie kuzynów – długość tego owocu o jajowatym kształcie zwykle nie przekracza 15 cm. Skórkę ma gładką, żółtą, w białe podłużne paski. Miąższ podobny do melona miodowego, ale nieco twardszy i nie ...