Przejdź do głównej zawartości

Najpopularniejsze posty w 2016 roku - TOP-5

W Seulu już niedzielne popołudnie, a w Polsce zapewne dobiegają końca sylwestrowe imprezy. Nowy Rok w pełni, więc czas najwyższy na podsumowanie ubiegłego. Wzorem innych blogerów przygotowałem listę najpopularniejszych postów opublikowanych przeze mnie w 2016 roku. Jako, że było ich w sumie tylko 26, nie będę tworzył na siłę listy top-10, lecz ograniczę się do pierwszej piątki.



5. Koreańska numerologia
Może to zabrzmi nieskromnie, ale dla mnie to też jeden z najciekawszych postów, które opublikowałem w 2016 roku 😜



4. Trzy małe miseczki…
Wczoraj byliśmy w Kobachi na ostatniej w tym roku kolacji – szef nadal w formie 😋



3. Boże Narodzenie w Korei
Jak widać, święta bez świąt też mogą być ciekawe 😀



2. Paris Hanoi
Patrząc na to podsumowanie mam wrażenie, że jedną z rzeczy, o której najbardziej lubicie czytać, jest… jedzenie 😝



1. To już rok…
Myślałem, że ten post będzie ważny tylko dla mnie… Okazuje się, że nie 😇 Dziękuję!



Koniec podsumowania, idziemy naprzód! W Nowym Roku dalej będę starał się Wam pokazać, jak bardzo różni się życie w Korei od tego w Polsce. Kto wie, może niektórych z Was to właśnie mój blog a nie promocyjna oferta LOT-u zainspiruje do odwiedzenia Seulu? Z myślą o takich osobach, postaram się zamieszczać jak najwięcej informacji praktycznych… takie insider’s view. Oczywiście będę też pamiętał o… jedzeniu 😎


Szczęśliwego Nowego Roku i do zobaczenia!


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kult zmarłych w Korei

W Polsce dziś Dzień Wszystkich Świętych, a w Seulu dzień jak co dzień. Tym niemniej, to dobra okazja, żeby napisać parę słów na temat kultu zmarłych w Korei.

Dziwne Warzywa: Gosari, czyli liście paproci

Dotychczas paproć kojarzyła mi się przede wszystkim z baśnią o jej kwiecie. I choć w Korei kwiatu paproci nie znalazłem (przynajmniej literalnie), to poznałem tu liczne kulinarne zastosowania tej rośliny. Opowiem Wam o nich dzisiaj w kolejnym odcinku „Dziwnych Warzyw”. Ugotowane liście orlicy najczęściej podaje się jako przystawkę, gosari namul . Źródło . Paproć, a dokładniej jeden z jej gatunków – orlica ( gosari , 고사리 ) na dobre zadomowiła się w koreańskiej kuchni. Ze względu na bogactwo składników odżywczych, przede wszystkim białka, żelaza i wapnia, liście paproci są czasem przez Koreańczyków nazywane „mięsem z gór”. Z gór – bo jak już wspominałem w poprzednim odcinku „Dziwnych Warzyw” , góry pokrywają około 70% Półwyspu Koreańskiego, stając się dla jego przedsiębiorczych mieszkańców rodzajem naturalnej spiżarni 😉 Wiosną Koreańczycy zbierają młode liście gosari . Źródło . W celach kulinarnych wykorzystuje się młode liście orlicy, o długości 10-15 cm, z końców...

Owocowy zawrót głowy

Nie wyobrażam sobie życia bez owoców. Na szczęście Koreańczycy również. To właśnie owoce sezonowe są najczęstszym koreańskim deserem. Przy czym słowo „sezonowe” ma tutaj kluczowe znaczenie, bo owoce dostępne w koreańskich marketach czy na ulicznych straganach w zdecydowanej większości nie pochodzą z importu, lecz są w uprawiane na Półwyspie Koreańskim. Część spośród owoców, które jemy w Korei, zapewne świetnie znacie – choć niekoniecznie w tych samych odmianach. Jest jednak kilka wyjątków specyficznych wyłącznie dla Korei i okolic; to właśnie przede wszystkim na nich chciałbym się w tym wpisie skoncentrować. Chamoe - choć to melon, rozmiarem przypomina raczej... jabłko.  Źródło Zacznijmy od koreańskiego melona, chamoe ( 참외 ). Jest on znacznie mniejszy od swoich dostępnych w Europie kuzynów – długość tego owocu o jajowatym kształcie zwykle nie przekracza 15 cm. Skórkę ma gładką, żółtą, w białe podłużne paski. Miąższ podobny do melona miodowego, ale nieco twardszy i nie ...