Każdy, kto podróżował do Stanów Zjednoczonych wie, że czasem po przylocie trzeba czekać w kolejce do kontroli paszportowej przez godzinę i dłużej. To samo dotyczy cudzoziemców przylatujących do Korei Południowej – szczególnie na najbardziej ruchliwe lotnisko stolicy, Incheon. Czekanie przez 1-2 godziny w kolejce do przyjemności nie należy – szczególnie po kilkudziesięciogodzinnym locie. Z tym większym zaciekawieniem, przetestowałem wczoraj Smart Entry Service – usługę umożliwiającą przekroczenie koreańskiej granicy za pośrednictwem automatycznej bramki.
Do udziału w programie Smart Entry Service uprawnieni się wszyscy Koreańczycy (w wieku 7 lat i powyżej), a także cudzoziemcy posiadający prawo długoterminowego pobytu w Korei Południowej (potwierdzone wydaniem Alien Registration Card). Do skorzystania z usługi niezbędny jest tzw. paszport biometryczny – z charakterystycznym symbolem na okładce. Aktualnie bramki Smart Entry Service znajdują się na pięciu koreańskich lotniskach (Incheon i Gimpo w Seulu, a także Gimhae, Jeju i Cheongju) oraz w międzynarodowym terminalu promowym w Seulu.
Przystąpienie do programu Smart Entry Service wymaga wizyty w jednym z punktów rejestracyjnych, których pełen wykaz, wraz z godzinami urzędowania, można znaleźć TUTAJ. Celem wizyty jest weryfikacja dokumentów oraz zarejestrowanie w systemie danych biometrycznych (odcisków palców wskazujących i wizerunku twarzy). Cała procedura zajmuje nie więcej niż 5 minut, nie wymaga wcześniejszego umówienia terminu ani wypełniania żadnych dokumentów. Należy mieć ze sobą paszport, a także koreański dowód osobisty lub – w przypadku cudzoziemców – Alien Registration Card. Przystąpienie do programu potwierdza naklejka umieszczona w paszporcie.
Jak już wspomniałem, wczoraj po przylocie z San Francisco miałem możliwość praktycznego przetestowania systemu Smart Entry Service na lotnisku Incheon. Po wylądowaniu i dotarciu do głównego terminalu należy zignorować drogowskaz dla posiadaczy zagranicznych paszportów i skorzystać ze ścieżki dla Koreańczyków (warto o tym pamiętać, gdyż po drodze nie zauważyłem żadnych oznaczeń Smart Entry Service). Obok tradycyjnych stanowisk kontroli paszportowej znajduje się tu około 10 bramek automatycznych – podobnych do tych znanych nam z niektórych dużych lotnisk w Unii Europejskiej. Po zeskanowaniu w czytniku strony biometrycznej paszportu (czyli tej ze zdjęciem), możemy wejść do bramki. Tutaj wystarczy przyłożyć do kolejnego czytnika jeden z palców wskazujących… et voila! Według strony internetowej programu Smart Entry Service, cała procedura przekroczenia granicy zajmuje średnio 12 sekund i tak też było w moim przypadku. Podobno niektóre modele bramek weryfikują również wizerunek twarzy, co zapewne wydłuża cały proces o kilkanaście sekund.
Komentarze
Prześlij komentarz