Przejdź do głównej zawartości

O dobrodziejstwach systemu ondol


Choć w Korei zima jest dużo łatwiejsza do zniesienia niż w Polsce – przede wszystkim dlatego, że przez większość dni świeci słońce – czasem bywa tu naprawdę zimno. Wtedy niezastąpiony okazuje się koreański system ogrzewania podłogowego, ondol.


Ondol, tradycyjny koreański system ogrzewania podłogowego. Źródło

Odkąd mieszkam w Korei, kaloryfery oglądam jedynie na obrazkach. We wszystkich mieszkaniach, w tym w naszym, zainstalowano ogrzewanie podłogowe. System biegnących pod podłogą rurek rozprowadza podgrzaną w piecu gazowym wodę po wszystkich pomieszczeniach, ogrzewając je. Temperaturę w każdym pokoju reguluje się za pomocą osobnego panelu kontrolnego, albo zdalnie – za pośrednictwem zainstalowanej w smartfonie aplikacji.

Zapytacie – cóż w tym nadzwyczajnego? Przecież takie same systemy ogrzewania instaluje się też w polskich domach. To prawda – z tym, że w Polsce ogrzewanie podłogowe jest popularne od bodaj 20-25 lat, podczas gdy w Korei korzystano z niego powszechnie już w IV-V wieku! Nazwano je wówczas ondol (온돌), co w języku sinokoreańskim oznacza dosłownie „gorącą jamę”. Nazwa ta odzwierciedla specyfikę funkcjonowania systemu: pod podłogą pomieszczeń mieszkalnych znajdowała się bowiem pusta przestrzeń („jama”). Przestrzeń ta na jednym końcu komunikowała się z wylotem pieca wykorzystywanego do gotowania; piec ten znajdował się w kuchni, położonej o około metr niżej niż pokoje. Gorące wyziewy z pieca, zamiast do tradycyjnego komina, trafiały więc pod podłogę pomieszczeń mieszkalnych. System prostych kamiennych filarów gwarantował odpowiedni ciąg w piecu, a jednocześnie sprawiał, że nagrzane powietrze nie uciekało natychmiast przez komin zlokalizowany na przeciwległym końcu „jamy”, lecz pozostawało przez pewien czas pod podłogą, ogrzewając ją. 


Schemat ilustrujący funkcjonowanie tradycyjnego systemu ondol,
a przy okazji relacje panujące w przeszłości w koreańskich domach. Źródło

Dzięki specjalnej konstrukcji, podłoga utrzymywała ciepło przez dłuższy czas: na wspomnianych już filarach układano kamienne płyty, które przykrywano gliną i materiałem nieprzepuszczalnym dla gazów (w tym toksycznego tlenku węgla) – zwykle był to papier nasączony olejem. Tak skonstruowany system ondol był bardzo wydajny – po wygaśnięciu w piecu po przygotowaniu wieczornego posiłku, podłoga pozostawała ciepła aż do rana. Jako że podłoga bliżej kuchni była cieplejsza, w chłodne dni to „honorowe” miejsce rezerwowano dla osób starszych oraz gości.

Na początku XX wieku amerykański architekt Frank Lloyd Wright doświadczył dobrodziejstw koreańskiego systemu ondol w domu pewnej japońskiej rodziny. Zafascynowany, zaczął wykorzystywać podobne rozwiązanie w projektowanych przez siebie budynkach. Z czasem udoskonalił je, zastępując gorące powietrze podgrzaną wodą, rozprowadzaną pod podłogą przez system odpowiednio ułożonych rurek. W ten sposób narodziło się współczesne ogrzewanie podłogowe.


Z uwagi na specyfikę systemu ondol, kominy w tradycyjnych koreańskich domach
nie znajdowały się na dachu, lecz na podwórku. Źródło

Dzięki systemowi ondol życie w koreańskich domach koncentrowało i wciąż koncentruje się na podłodze. Goście często sadzani są nie na krześle czy sofie, lecz na podłodze. Także posiłki je się siedząc na podłodze, przy specjalnych niskich stolikach o wysokości nieprzekraczającej 30-40 cm. W wielu domach, podobnie jak to miało miejsce w zamierzchłej przeszłości, podłogę wykorzystuje się też do spania.

I choć na co dzień (a raczej co noc) korzystamy w naszym mieszkaniu z łóżka, to w zimowe miesiące nierzadko zdarza mi się uciąć sobie w środku dnia drzemkę na przyjemnie cieplutkiej podłodze w salonie 😍

Komentarze

  1. O, przepraszam!Na zamku w Malborku było stosowane ogrzewanie podłogowe. Wadą ogrzewania koreańskiego jest konieczność stosowania nawilżaczy powietrza i problemy z górnymi drogami oddechowymi, że nie wspomnę o kurzu i elektryczności statycznej. Nie spotkałem także ogrzewanych w ten sposób łazienek, które zajieniają się zimą w lodówki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodziło mi raczej o powszechność stosowania, a nie odosobnione przypadki. Pierwowzoru systemu odnol trzeba szukać w Starożytnym Rzymie ;) Co do kurzu, suchego powietrza i problemów z drogami oddechowymi - ja tego wszysktiego doświadczałem przy kaloryferach... Teraz, jak ręką odjął! Najlepszym sposobem na pozbycie się kurzu jest częste sprzątanie - na pewno wiesz, że Koreańczycy wycierają podłogi codziennie, nie wchodzą do mieszkania w butach, itp. Zimne łazienki pamiętam z Seulu, ale tam mieszkaliśmy w kilkuletnim officetelu. W nowym mieszkaniu jest znacznie lepiej choć łazienki są dużo większe i wciąż nie mają ogrzewania. Generalnie spory zwolenników ogrzewania podłogowego i kaloryferów przypominają dysputy między miłośnikami masła i margaryny :) Trzymaj się CIEPŁO!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kult zmarłych w Korei

W Polsce dziś Dzień Wszystkich Świętych, a w Seulu dzień jak co dzień. Tym niemniej, to dobra okazja, żeby napisać parę słów na temat kultu zmarłych w Korei.

Dziwne Warzywa: Gosari, czyli liście paproci

Dotychczas paproć kojarzyła mi się przede wszystkim z baśnią o jej kwiecie. I choć w Korei kwiatu paproci nie znalazłem (przynajmniej literalnie), to poznałem tu liczne kulinarne zastosowania tej rośliny. Opowiem Wam o nich dzisiaj w kolejnym odcinku „Dziwnych Warzyw”. Ugotowane liście orlicy najczęściej podaje się jako przystawkę, gosari namul . Źródło . Paproć, a dokładniej jeden z jej gatunków – orlica ( gosari , 고사리 ) na dobre zadomowiła się w koreańskiej kuchni. Ze względu na bogactwo składników odżywczych, przede wszystkim białka, żelaza i wapnia, liście paproci są czasem przez Koreańczyków nazywane „mięsem z gór”. Z gór – bo jak już wspominałem w poprzednim odcinku „Dziwnych Warzyw” , góry pokrywają około 70% Półwyspu Koreańskiego, stając się dla jego przedsiębiorczych mieszkańców rodzajem naturalnej spiżarni 😉 Wiosną Koreańczycy zbierają młode liście gosari . Źródło . W celach kulinarnych wykorzystuje się młode liście orlicy, o długości 10-15 cm, z końców...

Wynajem mieszkania w Korei

Dzień dobry z Pohang! Pod dwóch odwołanych z powodu ataku zimy lotach, wreszcie udało się nam dotrzeć na przeciwległy kraniec Półwyspu Koreańskiego. Zasadniczym celem naszej wizyty jest kupno mieszkania - zainspirowało mnie to do napisania nieco o rynku nieruchomości w Korei. Na początek, słów kilka na temat bardzo tu popularnego wynajmu mieszkań.