Przejdź do głównej zawartości

Dongji – dzień przesilenia zimowego

Dzisiaj w Korei obchodzimy Dongji (동지), czyli dzień przesilenia zimowego. Tegoroczne przesilenie zimowe – czyli najkrótszy dzień w roku i początek astronomicznej zimy – przypada na Półwyspie Koreańskim 22 grudnia (wprawdzie według czasu środkowoeuropejskiego, Słońce osiągnie zenit zwrotnika Koziorożca jeszcze w czwartek 21 grudnia o godz. 17:28, ale w Korei – z uwagi na 8-godzinną różnicę czasu – będzie już wówczas piątek).

W dniu przesilenia zimowego, Dongji, koniecznie trzeba zjeść przynajmniej jedną miskę patjuk. Źródło

W koreańskiej tradycji przesilenie zimowe miało od wieków specjalne znaczenie. Ponieważ kolejne dni po przesileniu zimowym są coraz dłuższe, w starożytnej Korei Dongji świętowano jako „mały” Lunarny Nowy Rok. I choć obecnie święto to straciło na znaczeniu na rzecz „dużego” Nowego Roku (Seollal), wielu Koreańczyków wciąż wierzy, że na podstawie pogody w dniu przesilenia zimowego można przewidzieć jaki będzie kolejny rok. Mroźne i śnieżne Dongji zwiastuje powodzenie i dobre zbiory; jeśli jednak temperatury są wyższe niż zazwyczaj, nadchodzący rok może przynieść choroby i inne nieszczęścia. Idąc tropem tego rozumowania, powinniśmy być dobrej myśli – chociaż śnieg dzisiaj w Korei nie pada, jest bowiem dość chłodno!

Czerwona fasola azuki – gwarancja słodkiego, miłego życia. Źródło

Oprócz mroźnej i śnieżnej pogody, powodzenie w nadchodzącym roku ma zapewniać również zjedzenie w dniu przesilenia zimowego miski patjuk (팥죽) – gęstej zupy z ziaren czerwonej fasoli azuki. Uwaga: fasola azuki (a właściwie – soja) ma niewiele wspólnego z czerwoną fasolą znaną Polakom chociażby z potraw kuchni meksykańskiej – jest od niej dużo słodsza i dlatego wykorzystuje się ją jako składnik wielu koreańskich deserów. Według koreańskiej tradycji, czerwony kolor ziaren azuki ma też odstraszać złe duchy i zapewniać pomyślność. To właśnie dlatego, zanim wiosną tego roku wprowadziliśmy się do nowego mieszkania, moi teściowie rozsypali we wszystkich pomieszczeniach po kilka ziaren czerwonej fasoli.

A jak Wam minął pierwszy dzień astronomicznej zimy?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kult zmarłych w Korei

W Polsce dziś Dzień Wszystkich Świętych, a w Seulu dzień jak co dzień. Tym niemniej, to dobra okazja, żeby napisać parę słów na temat kultu zmarłych w Korei.

Wynajem mieszkania w Korei

Dzień dobry z Pohang! Pod dwóch odwołanych z powodu ataku zimy lotach, wreszcie udało się nam dotrzeć na przeciwległy kraniec Półwyspu Koreańskiego. Zasadniczym celem naszej wizyty jest kupno mieszkania - zainspirowało mnie to do napisania nieco o rynku nieruchomości w Korei. Na początek, słów kilka na temat bardzo tu popularnego wynajmu mieszkań.

Zakup mieszkania w Korei

W ostatnich latach rynek mieszkaniowy w Korei Południowej rozwija się dynamicznie – żeby nie powiedzieć, że w zastraszającym tempie. Zakup mieszkania – szczególnie w Seulu – jest (póki co) dobrą inwestycją. Wiele osób kupuje mieszkania na wynajem w systemie wolse czy jeonse . Zdarzają się jednak i tacy, którzy „kupują” mieszkanie jeszcze przed rozpoczęciem budowy – tylko po to, żeby sprzedać je z zyskiem w momencie, gdy będzie gotowe do zamieszkania. Słowo „kupują” znalazło się w cudzysłowie nieprzypadkowo – tego typu inwestycja wymaga bowiem wpłaty na konto wykonawcy jedynie 10% wartości mieszkania. Kolejne 50% wartości pożycza wykonawcy bank w formie nieoprocentowanej pożyczki, której gwarantem staje się kupujący. W momencie, kiedy mieszkanie jest gotowe do zamieszkania, kupujący musi zapłacić wykonawcy pozostałe 40% wartości mieszkania oraz rozliczyć się z bankiem (albo zamienić nieoprocentowaną pożyczkę na oprocentowany kredyt). Nic więc dziwnego, że gdy budowa dobiega końca, ...